Dekoder nr 53, lipiec 2020

Rok mamy szczególny. Rok pandemii, rok nie-wyborów i wyborów, piąty już rok łamania Konstytucji, tym razem w związku z wyborami właśnie. Za chwilę po raz drugi staniemy przed urnami i po raz ostatni w tym cyklu wyborczym będziemy mogli zdecydować o wspólnej przyszłości. Czy wybory były równe i uczciwe? Wiemy, że nie do końca, o czym codziennie przekonywały nas Wiadomości TVP, które stały się wręcz siedzibą sztabu Andrzeja Dudy. Czy powinniśmy w takim razie brać w nich udział? Zdecydowanie tak, bo choć daleko im od doskonałości, to innego narzędzia zmiany władzy nie mamy.

Lipcowy numer Dekodera oddaliśmy do druku przed II turą wyborów, więc oczywistym jest, że nie znamy ich wyniku, a sondaże jasno wskazują tylko jedno – że ostatecznego wyniku nie będziemy mogli być pewni w zasadzie do samego końca. Dlatego w tym numerze poświęcamy sporo miejsca nie tyle samej II turze, co wyborom i podziałom społecznym w ogóle. Piszemy o roli prezydentury w Polsce, o trudnej historii i ważnych kwestiach społecznych. Zapraszamy do lektury na czas przedwyborczych refleksji.

Dodaj komentarz

Możesz również polubić…