Dekoder nr 54, sierpień 2020
Po całej kadencji spędzonej na łamaniu prawa, prezydent i partia rządząca zafundowała nam niezbyt sprawiedliwe i równe wybory. Ale nawet w takich warunkach Duda wygrał je o włos, choć rzucono wszystkie siły parlamentarne i rządowe. To ledwo przepchnięte zwycięstwo wystarczy jednak by zachować pełnię władzy, a o to tylko chodziło.
Życie jednak toczy się dalej, a my nadal piszemy o Polsce i naszym społeczeństwie, które politycy z obydwu stron tak silnie chcą dzielić. Ofiarami tych podziałów jest nasza kultura, język, wioski i miasta, rodziny i my sami. Ciężkie to czasy, ale nie wolno nam tracić nadziei, dlatego oferujemy Wam numer, w którym sporo jest o słowie, spotkaniu, rozmowie i nowych ideach. Abyśmy kiedyś nie tyle się ze sobą zgadzali, bo to w pełni nigdy nie jest możliwe, ale żebyśmy chociaż ze sobą umieli rozmawiać. I słuchać, bo z tym w Polsce od dawna jest bardzo krucho.
Dekoder nr 54