Happening KOD-u „Artykuły pierwszej potrzeby. Chleb i Konstytucja”.
30 stycznia 2016 roku, na Placu Solnym we Wrocławiu, odbył się happening pt. „Artykuły pierwszej potrzeby. Chleb i Konstytucja”. Pomysłodawcą i współorganizatorem wydarzenia był Leszek Budrewicz, znany wrocławski opozycjonista, związany z Solidarnością, pierwszy redaktor wrocławskiego wydania „Gazety Wyborczej”.
Happening miał charakter rotacyjny, trwał 6 godzin. Przy zmieniającej się publiczności odbyły się wykłady, prelekcje, odczyty, mini recitale przeplatane śpiewaniem piosenek i kupletów.
Akcja została ciepło przyjęta przez wrocławian. Największą popularnością cieszyły się wykłady popularnonaukowe: dra Bogusława Bednarka – o roli chleba w kulturze; prof. Bartłomieja Nowotarskiego, który na żywym modelu zaprezentował jak konstytucja strzeże demokracji w państwie oraz prof. Aleksandra Labudy, który zastanawiał się nad uwikłaniem KOD-u w politykę. Dużą widownią cieszyły się też wystąpienia wrocławskiej aktorki, Klaudii Jachiry, która zaprezentowała swój mini recital i znanego wrocławskiego satyryka i dziennikarza – Mariana Maciejewskiego, który opowiedział o politycznych przygodach własnego kota.
O każdej pełnej godzinie aktorzy – Ewelina Paszke, Igor Kujawski i Andrzej Wilk – odczytywali ze sceny fragmenty Konstytucji, podczas gdy w tym samym czasie rozdawano „artykuły pierwszej potrzeby” : chleb i tekst Konstytucji. Rozdano 500 bochenków chleba i 500 sztuk tekstu ustawy zasadniczej – wrocławianie chętnie przyjmowali je od organizatorów.
Działały także stoliki informacyjne, przy których można było zasięgnąć wiedzy co do działania naszej organizacji, jak również o naszej AKCJI SMS (pod numerem 881526849 można także zasięgać informacji na temat KOD i przygotowywanych przez wrocławski oddział KOD-u akcjach).
W ostatniej godzinie happeningu organizatorzy wyłowili z tłumu osoby, które spędziły na happeningu niemal cały dzień i poprosili o kilka słów do mikrofonu na temat swojego uczestnictwa. Wrocławianie mówili o potrzebie obrony demokracji, o tym, że czują się Europejczykami i chcą, by tak pozostało. Niektóre wypowiedzi były bardzo osobiste i wzruszające.
Sześć godzin minęło w oka mgnieniu. Aktorzy wraz z publicznością śmiali się, śpiewali i klaskali. Atmosfera pikniku udzieliła się wielu wrocławianom, którzy wraz z dziećmi przystawali i przysłuchiwali się wystąpieniom ze sceny.