Żarty się skończyły. Ale nie dla wszystkich. Kaczyński żartuje dalej.
Jeżeli prawdą okażą się sensacyjne doniesienia mediów, Jarosław Kaczyński na wieść o planowanym Ogólnopolskim Strajku Kobiet postanowił zlecić na szybko przygotowanie projektu nowej PiSowskiej ustawy. Projekt ten zezwoli ponoć na aborcję w dwóch przypadkach – gwałtu i zagrożenia życia matki.
Jego przygotowanie w kontrze do popieranego dotychczas projektu Ordo Iuris, oznaczałoby ostateczne potwierdzenie bezideowości polityki Jarosława Kaczyńskiego oraz instrumentalne wykorzystywanie przez niego wartości oraz poglądów politycznych w celu sterowania temperaturą polityczną w kraju. Tym bardziej, że – jak donoszą dziś media – tym „szybkim projektem” mają się zająć senatorowie obozu władzy, ponieważ posłowie Prawa i Sprawiedliwości skompromitowali się wizerunkowo, głosując za skierowaniem do dalszych prac nad ustawą całkowicie zakazującą aborcji.
Jeśli jest prawdą to, że z niesłychaną wręcz szybkością prezes PiS zareagował na wiadomość o fali protestów kobiet w całym kraju, będzie to dowodem cynicznej gry obliczonej na osłabienie tych protestów i dowodem uprawiania przez Jarosława Kaczyńskiego polityki kontrolowanego konfliktu.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że o tym, iż senatorowie PiS pracują nad mniej restrykcyjnym niż obywatelski projektem ustawy dotyczącej aborcji poinformował w piątek Marszałek Senatu Stanisław Karczewski w SMS-ie przesłanym dziennikarce Polsat News, natomiast w sobotę wicemarszałek Senatu Adam Bielan powiedział w radiowej Trójce odnosząc się do tej sprawy: „Z tego, co wiem, my nie szykujemy żadnego nowego projektu ustawy” dodając, że „są pewne prace studyjne toczone przez grupę senatorów, zobaczymy, jaki będzie ich efekt”.
Z dużym prawdopodobieństwem mamy więc do czynienia z celowymi działaniami dezinformacyjnymi podejmowanymi przez ekipę rządzącą.
Dlatego ważne jest aby jutro w Strajku wzięło udział jak najwięcej kobiet oraz wspierających je mężczyzn. Pokażmy władzy, że nie pozwolimy na kolejne manipulacje. Pokażmy władzy, że żarty naprawdę się skończyły!
ŁR